Myśli nie zmieszane

Kategoria

Hej kolendra, kolendra…

Dekonstrukcja barszczu czerwonego

I to nie byle jaki barszcz. Popsuty, poddany dekontrukcji.

Bez żmudnie lepionych uszek, ale za to z innym elementem kojarzonym z tym świętami. Czy przypadnie Wam go gustu? Sprawdźmy!

Czytaj dalej

W sumie… kopytka

Kopyta z pieczonym sumem i jarmużem

Buraki jakie są, każdy wie. Wszyscy doskonale znamy ćwikłę goszczącą w przetworzonej formie na naszych stołach czy to w postaci dodatku do niedzielnego obiadu, tudzież w postaci barszczu czy pysznego i zdrowego soku. Nie zapominając oczywiście o chłodniku w upalne dni.

Czytaj dalej

Nie, nie jadamy wyłącznie buł z serem

Tak to już jest, że jak wiadomo iż ktoś gotuje i nawet mu to wychodzi, to często w pokoju socjalnym lub wyjściu na obiad toczą się rozmowy - jakżeby inaczej - o jedzeniu. Nie inaczej było i dzisiaj, kiedy przypomniało mi się coś takiego.

Czytaj dalej

Przyjaciele wspierający pasję

Sztuka fermentacji - historia siania fermentu

Dziś ma miejsce wpis z rodzaju tych osobistych. Żadne przepisy, porady czy przemyślenia o pracy grafika. Blog ten powstał pod wpływem licznych namów i pytań ze strony znajomych i przyjaciół. Fajnie jest też podzielić się swoim doświadczeniem, pokazać inną stronę kuchni i niekiedy mocno zaskoczyć. Niezmiernie miłym uczuciem jest świadomość, że otaczający Cie ludzie motywują i wspierają Twoje pasje. Uważam się za mega szczęściarza. Książki o tematyce kulinarnej uwielbiam. Im bardziej unikalna i przedstawiające dziwne, mniej i bardziej skomplikowane procesy – tym lepiej. Wszystkiego z pewnością nie uda mi się wypróbować ze względu na ograniczenia sprzętowe, produktowe i brak wiedzy specjalistycznej – ale nikt nie mówił samoukowi, że będzie łatwo. Otrzymałem dzisiaj książkę „Sztuka fermentacji” autorstwa Sandor Ellix Katz. Szybki rzut oka na tylną okładkę, naprędce wyszukana informacja w necie i już wiem. Będzie się działo. Wedle informacji, to ponad...

Ryba dymem osnuta

Ryba dymem osnuta - wędzenie makreli na balkonie

Potrawy z żywego ognia zawsze smakują inaczej. Nie wiem czy dane wam było tego doświadczyć. Doskonale pamiętam (dobra, ściemniam – lata już swoje mam, było to dobre ćwierć wieku temu, a użyte stwierdzenie zawsze może wznieść tę chwilę i nadać pewnej ważności) smak potrwa gotowanych na płycie żeliwnej, gdzie regulowało się temperaturę przy pomocy fajerek. Dania miały naprawdę głęboki smak.

Czytaj dalej

Małosolny i skwaszony

Małosolny i kiszony na ostro

Sponsorem dzisiejszego wpisu są kiszonki. Zastanawiacie się pewnie dlaczego. Otóż chyba dlatego, że większość mojego bliższego otoczenia wie, iż kiszę co się da i jak się. I jest święcie przekonana, że każdą wolną chwilę spędzam na kiszeniu.

Sztuka platingu

Sztuka platingu

Plating – nic innego jak modna ostatnio sztuka ładnego wydawania potraw. Rozwijając myśl to prezentacji dań oraz  umiejętność modyfikowania, tworzenia, organizowania lub dekorowania potraw w celu zwiększenia jego estetyki.

Czytaj dalej