Podziel się!
Tak to już jest, że jak wiadomo iż ktoś gotuje i nawet mu to wychodzi, to często w pokoju socjalnym lub wyjściu na obiad toczą się rozmowy – jakżeby inaczej – o jedzeniu. Nie inaczej było i dzisiaj, kiedy przypomniało mi się coś takiego.
Jakoś materiału jest słaba, jednak nie o warstwę wizualną tu chodzi. I bawi niezmiennie od lat. : )
Równocześnie nasuwa się pytania. A nawet dwa. Czy próbować pisać o tym jak zostać grafikiem komputerowym? Czy „poszaleć” i zacząć tworzyć wariacje na temat buły z serem w designerskim wydaniu? W końcu to „Grafik od kuchni”.
A jak Wy uważacie?