Tatar z dziczyzny oprawiony bardzo długim monologiem na temat trochę odmiennych dodatków: kiszonych grzybów, marynowanych rzodkiewek czy też salsy z gruszki i marynowanej w soli cebuli. Oczywiście wszystko sprawdzone osobiście i poparte recepturami. Sztućce lizać!
Niedoświadczony i zielony
Można pokusić się o stwierdzenie, że każdy jest nowicjuszem. Zielonym.
Przynajmniej do czasu, kiedy nie zaryzykuje i spróbuje. A próbować trzeba.
Chłodnik botwinkowy ciut inaczej
Musicie się że mną zgodzić, że działanie pod wpływem pasji, namiętności daje najlepsze rezultaty. Sami przecież jesteśmy najlepszym tego przykładem. No chyba, że był to tzw. przypadek. Tym razem bez przypadków. Smacznie. Zdrowo.
Kolorowanka na talerzu
Być może nadrzędnym celem jaki sobie podświadomie narzuciłem przy gotowaniu relaksacyjnym była zabawa kolorem.
Bo pierwsze co do nas dociera to zapach.... wróć, obraz - przynajmniej w przypadku doświadczania zmysłowości kuchni drogą elektroniczna lub papierowa. Więc tym razem zaserwuję Wam kolorowankę na talerzu.
Wszystko inaczej
Niekiedy bywają takie dni, że mam ochotę zrobić wszystko inaczej. Na przekór. Nie żebym miał duszę rebelianta. Ci co mnie znają określą mnie raczej mianem cichego. Niespotykanie spokojny człowiek. I nie lubię się wyróżniać.
Steak idealny
Zdradzę Wam dzisiaj sposób na stek idealny… nie musicie wchodzić na dziwne strony, kupować ebooków w cenie 49,99$ o meandarach przygotowywania mięsa, jak je miętolić i głaskać. Jakie dodatki stosować. Czy solić przed czy po. A kiedy pieprzyć by nie spieprzyć.
Brzydal? Pomidor!
Zapytacie - dlaczego brzydal? Na targach, w sklepach i supermarketach widzimy ładne, krągłe niczym... dobra - przystopujmy na tym... pomidory. Mienią się kolorami, wabią odmianami, lecz niekiedy nie pachną pomidorem.