Zdradzę Wam dzisiaj sposób na stek idealny… nie musicie wchodzić na dziwne strony, kupować ebooków w cenie 49,99$ o meandarach przygotowywania mięsa, jak je miętolić i głaskać. Jakie dodatki stosować. Czy solić przed czy po. A kiedy pieprzyć by nie spieprzyć.
Kuchenne zabawki #01
Niezły bigos
Bigos jaki jest prawie każdy wie. Często jest to wynik poświątecznych porządków w kuchni i sposób na utylizację pozostałego w zamrażalkach mięsa, które miało był spałaszowane w świątecznym okresie. Wystarczy dodać kapustę białą , parę łzawych warzyw, garść przypraw i deko przecieru pomidorowego. I niby już prawie jest. Ale tym razem będzie inaczej.
Tips & Tricks #01. Mikrofala Twoim przyjacielem
Panują różne opinie na temat odgrzewania, a tym bardziej gotowania w mikrofalówce. Nie będą ich konfrontował - pozostawię to innym. Swego czasu często korzystałem z tego urządzenia w celu przyrządzenia kompletnych posiłków. Jakoś trzecia głowa mi nie wyrosła, więc nie uważam iż wprowadza ona jakiś szkodliwy czynnik do naszego organizmu.
Kapuśniak na okrągło
Pewnie wielu z Was słyszało w dzieciństwie tego typu słowa „Janku/Kasiu/tu wpisz swoje imię, nie baw się jedzeniem”. Przynajmniej ja pamiętam. A dziś na przekór chciałbym Was zachęcić do tego, aby jednak bawić się jedzeniem :)
Hej kolendra, kolendra…
I to nie byle jaki barszcz. Popsuty, poddany dekontrukcji.
Bez żmudnie lepionych uszek, ale za to z innym elementem kojarzonym z tym świętami. Czy przypadnie Wam go gustu? Sprawdźmy!
TopMaster – czyli chef we własnej kuchni
Dzisiaj trochę odmienny wpis – będzie więcej gadania, niż gotowania.
Przez parę dni byłem pozbawiony możliwości gotowania – ba, wręcz skazany na dość skromne posiłki. Dzięki temu miałem też więcej czasu na zebranie pewnych przemyśleń, które zaprzątały moją głowę od pewnego czasu.
W sumie… kopytka
Buraki jakie są, każdy wie. Wszyscy doskonale znamy ćwikłę goszczącą w przetworzonej formie na naszych stołach czy to w postaci dodatku do niedzielnego obiadu, tudzież w postaci barszczu czy pysznego i zdrowego soku. Nie zapominając oczywiście o chłodniku w upalne dni.
Warzywne gofry. Część druga, lecz nie ostatnia.
Gofry są dobre, bo są dobre i słodkie. Więc dzisiaj po raz kolejny gofry. Nawet lekko słodkie w odróżnieniu od ostatniego wpisu gofrowego. Dzisiejsza propozycja zdrowych, warzywnych placków ziemniaczanych sprowadzonych do postaci gofra powinno zadowolić każdego. Nie ma też dziwnych, wyszukanych składników niemożliwych do zdobycia.
Warzywne gofry. Część pierwsza.
Gofry to dobra rzecz. Zawsze przywołują czasy dzieciństwa lub ostatni urlop spędzony nad polskim morzem. Jak również czasy studenckie, kiedy dorabiało się w wakacje jeżdżąc po imprezach masowych ze stoiskiem. Wtedy też przygotowywałem ciasto w ilościach hurtowych. Nie za bardzo już pamiętam proporcji składników, ale na pewno wychodziło z tego 10 litrów dobroci.