Taka jest prawda. Tylko się boją przyznać. A ja powiadam Wam – Szanowni Czytelnicy, i zapewne Szanowne Czytelniczki zawtórują: "Prawdziwy mężczyzna nie boi się różu i kalesonów".
Niezły bigos
Bigos jaki jest prawie każdy wie. Często jest to wynik poświątecznych porządków w kuchni i sposób na utylizację pozostałego w zamrażalkach mięsa, które miało był spałaszowane w świątecznym okresie. Wystarczy dodać kapustę białą , parę łzawych warzyw, garść przypraw i deko przecieru pomidorowego. I niby już prawie jest. Ale tym razem będzie inaczej.
Kiszony na sucho
Oto ogórek. Jedno z najszybszych do spożycia warzyw od momentu zalania solanką. Od małosolnego, po w pełni ukiszonego. Sposobów na wzbogacenie jego smaku jest bez liku. Z liśćmi wiśni, porzeczki, dębu, selera. Mniej lub bardziej czosnkowe. Łagodne lub pikantne.
Przyjaciele wspierający pasję
Dziś ma miejsce wpis z rodzaju tych osobistych. Żadne przepisy, porady czy przemyślenia o pracy grafika. Blog ten powstał pod wpływem licznych namów i pytań ze strony znajomych i przyjaciół. Fajnie jest też podzielić się swoim doświadczeniem, pokazać inną stronę kuchni i niekiedy mocno zaskoczyć. Niezmiernie miłym uczuciem jest świadomość, że otaczający Cie ludzie motywują i wspierają Twoje pasje. Uważam się za mega szczęściarza. Książki o tematyce kulinarnej uwielbiam. Im bardziej unikalna i przedstawiające dziwne, mniej i bardziej skomplikowane procesy – tym lepiej. Wszystkiego z pewnością nie uda mi się wypróbować ze względu na ograniczenia sprzętowe, produktowe i brak wiedzy specjalistycznej – ale nikt nie mówił samoukowi, że będzie łatwo. Otrzymałem dzisiaj książkę „Sztuka fermentacji” autorstwa Sandor Ellix Katz. Szybki rzut oka na tylną okładkę, naprędce wyszukana informacja w necie i już wiem. Będzie się działo. Wedle informacji, to ponad...
Małosolny i skwaszony
Sponsorem dzisiejszego wpisu są kiszonki. Zastanawiacie się pewnie dlaczego. Otóż chyba dlatego, że większość mojego bliższego otoczenia wie, iż kiszę co się da i jak się. I jest święcie przekonana, że każdą wolną chwilę spędzam na kiszeniu.