Być może nadrzędnym celem jaki sobie podświadomie narzuciłem przy gotowaniu relaksacyjnym była zabawa kolorem.
Bo pierwsze co do nas dociera to zapach.... wróć, obraz - przynajmniej w przypadku doświadczania zmysłowości kuchni drogą elektroniczna lub papierowa. Więc tym razem zaserwuję Wam kolorowankę na talerzu.
Steak idealny
Zdradzę Wam dzisiaj sposób na stek idealny… nie musicie wchodzić na dziwne strony, kupować ebooków w cenie 49,99$ o meandarach przygotowywania mięsa, jak je miętolić i głaskać. Jakie dodatki stosować. Czy solić przed czy po. A kiedy pieprzyć by nie spieprzyć.
Niezły bigos
Bigos jaki jest prawie każdy wie. Często jest to wynik poświątecznych porządków w kuchni i sposób na utylizację pozostałego w zamrażalkach mięsa, które miało był spałaszowane w świątecznym okresie. Wystarczy dodać kapustę białą , parę łzawych warzyw, garść przypraw i deko przecieru pomidorowego. I niby już prawie jest. Ale tym razem będzie inaczej.
Zimna wiśnia
Uwielbiam ten okres w roku. Wysyp owoców, warzyw. Barw i zapachów. Nawrót wspomnień z dzieciństwa, kiedy to kończył się rok szkolny i można było rozpocząć wakacje na wsi – krainie dobroci, naturalnych i prostych smaków. Takim właśnie wspomnieniem jest zupa owocowa. Kwaśno-słodka, wiśniowa.
Botwinka z nowalijką
Nastają coraz cieplejsze dni, których serdecznie nie znoszę. Można by uciec do znajomych na wieś i chroniąc się w cieniu altany lub jabłoni znaleźć chwilę ukojenia. Jest to też okres młodej kapusty, młodziutkich szparagów, aromatycznego koperku i pierwszych ogórków małosolnych. Pierwsze nowalijki aż proszą się o wykorzystanie w kuchni.